Hawaje (wymowa:/həˈwaɪ.iː/ ?/i) (ang. Hawaii, haw. Hawaiʻi) – stan USA, położony na archipelagu Hawaje, w północno-środkowej części Oceanu Spokojnego, nie posiadający lądowej łączności z kontynentalną częścią kraju, w odległości około 4 tys. kilometrów od kontynentalnych Stanów Zjednoczonych.
Archipelag jest pochodzenia wulkanicznego. Rozpościera się na długości niemal 2,5 tys. km. Składa się z 137 wysp, w tym z 8 zamieszkanych – Hawaii, Oahu, Kauai, Molokai, Lanai, Maui, Niihau i Kahoolawe. Powierzchnia wysp jest górzysta. Liczne są czynne wulkany.
Oficjalnie w stanie mieszka 1,2 mln ludzi, a w praktyce ponad 1,3 mln jeśli dodać turystów i żołnierzy amerykańskich sił zbrojnych. Ogromna większość z nich, prawie 1 mln, mieszka na najgęściej zaludnionej wyspie Oahu. Tylko 6,6% mieszkańców stanu uważa się za rdzennych (Polinezyjskich) obywateli Hawajów. Największa grupa mieszkańców, około 41%, to imigranci z Azji lub ich potomkowie.
4 komentarze:
1. Jakie autor zna polskie komedie romantyczne, które uważa za kultowe? No i co złego widzi w takich polskich arcydziełach, jak: "Popiół i diament", "Eroica", "Pociąg", "Ziemia obiecana" czy "Jancio Wodnik"?
2. Czy filmy sensacyjne to główny gatunek w historii kina?
3. "podstawowy problem to niski budżet" - a widział może Autor jakiś film irański?
4. Akurat parę polskich filmów o historii doceniono za granicą - vide "Człowiek z marmuru"/ ...żelaza", wszystko z polskiej szkoły albo i (;-)) "Faraon" czy "Rękopis znaleziony w Saragossie"
Pozdrawiam
nie-miłośnik-blogów
Można zrobić bardzo dobry film, bez potężnych środków, ale pieniądze raczej nie szkodzą a pomagają ;] Im ich więcej tym lepiej można pewne rzeczy pokazać są oczywiście wyjątki i w tych wyjątkach jesteśmy dobrzy :D tylko Amerykanie tych wyjątków nie cenią tak jak my.
Mamy dobre komedie romantyczne ?? Dobre komedie robią Amerykanie z światowymi gwiazdami. Nasze też są fajne... ale tylko fajne. Nasza liga OE też jest oglądana przez Polaków, ale do hiszpanii i anglii to no comment. NASZE filmy są słabe. Tworzone na pomysłach zachodnich (Niania która tyle nagród zdobyła to przecież serial from Ameryka). Katyń przegrał. Już nie tacy przegrywali oscary. Więc może wreszcie zamiast durnych komedii i romantycznych filmów zrobi ktoś coś nowego. "Jestem legendą"; American Gangster.
Zgadzam się z autorem posta.
Nasze filmy tj.komedie znajdują uznanie u społeczeństwa polskiego, ze względu na specyficzny humor i słownictwo, które ni jak amerykanie nie potrafią przetłumaczyć a potem odebrać."Cudze chwalicie swojego nie znacie...", nie można wszystkiego krytykować, trzeba nam trochę zrozumienia, na wielkie produkcje wydaje się ogromne sumy pieniędzy. Co do "Jestem legendą" pomysł ciekawy, jednak sama fabuła jak to w amerykańskim kinie jakby skrócona.
Prześlij komentarz