Zanim Polecę... Wiosna ah to ty...

Może moja notka dołoży do debaty małą nutkę pesymizmu, ale aktualna wiosna kojarzy mi się tylko z moją byłą dziewczyną i wogóle mnie nie cieszy. Wręcz przeciwnie, pobudza we mnie tyklo smutek. Można się cieszyć wiosną, ale nie samemu, z resztą chyba jak wszystkim. Poza tym ostatnie lata pokazują, że wiosna w naszym klikacie obumiera. Zima atakuje w listopadzie poczym zanika i budzi się w lutym/marcu. Potem coś na wzór zimnej wiosny, a w maju już lato. Mam nadzieję, że w tym roku mnie oszczędzi i szybko wszystko się skończy, chyba wole gdy w połowie dnia zapada noc, tak jak zimą, teraz niebo nabiera kolorów i pobudza refleksje, w moim przypadku trochę bolesne.